Rozkosz

W tym numerze „Zielonego Miasta” każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Mamy rozkosz zaściankową i rozkosz wielkomiejską, rozkosz przeżywaną w ciszy i tę pośród wielu ciał. Rozkosz cielesną, rozkosz jedzenia, rozkosz bycia z kimś. Rozkosz pisaną piórem ostrym i rysowaną piórkiem. Poważnie zanalizowaną i potraktowaną lekko. Ordynarną i wysublimowaną.

Czytaj dalej