Aktualny numer „Zielonego Miasta” poświęcamy zielonym miejscom pracy. Istnieją od dawna, ale obecnie mamy do czynienia z ich nową skalą i wymiarem, z przenikaniem „zielonych” elementów do tradycyjnych, od dawna istniejących zajęć i zawodów.
Wytwarzanie żywności ekologicznej, produkcja i instalowanie paneli słonecznych, opracowywanie technologii budowy budynków zeroemisyjnych i produkcja pojazdów elektrycznych – to właśnie przykłady miejsc pracy powstających w sektorach zielonej gospodarki zapewniającej zrównoważony rozwój. Nowe zielone miejsca pracy są związane z wdrażaniem polityki zrównoważonego rozwoju, zmianami społeczno-gospodarczymi oraz rozwojem zielonych technologii – procesami przynoszącymi: wzmocnienie demokracji i partycypacji, poprawę stanu środowiska i jakości życia, ograniczenie zużycia nieodnawialnych surowców i emisji zanieczyszczeń, zwiększenie efektywności wykorzystania energii, rozwój jej źródeł odnawialnych i recykling surowców nieodnawialnych. Zielone miejsca pracy powstają w różnych branżach i zawodach, najczęściej związanych z energetyką, transportem, budownictwem, recyklingiem i rolnictwem.
Dzięki lekturze tego numeru można się przekonać, że zielona zmiana dokonuje się zarówno w małych wioskach gorącej Grecji, jak i w metropolitalnym Londynie. Na podstawie wiedzy zebranej podczas podróży studyjnej zorganizowanej przez partnera tego numeru, Fundację im. Heinricha Bölla, pokazaliśmy, jak różne drogi mogą prowadzić do zielonej modernizacji. Przyjrzeliśmy się także zielonym miejscom pracy w Polsce; opisał je dla nas dr Andrzej Kassenberg, współzałożyciel i wieloletni prezes Instytutu na rzecz Ekorozwoju. Zawitaliśmy także do Słupska, który po objęciu prezydentury przez Roberta Biedronia na naszych oczach wchodzi na zieloną ścieżkę.
Zielona transformacja powoli pojawia się także w Polsce, szczególnie tej samorządowej, w której lokalne społeczności i ruchy miejskie domagają się większego wpływu na kształtowanie środowiska, w którym żyją. Rozważmy na przykład energię odnawialną. W tym nadal nierozwiniętym sektorze pracuje w Polsce około 35 tys. pracowników, tymczasem w sąsiednich Niemczech sektor zielonej energii daje prawie 400 tys. czystych miejsc pracy. Warto o tym pamiętać, gdy premier czy minister gospodarki mówią o konieczności „obrony miejsc pracy” w górnictwie i energetyce węglowej w kilkunastu gminach, zapominając o możliwościach i szansach powstania setek tysięcy zielonych miejsc pracy w całej Polsce. Przecież źródła energii odnawialnej dostępne są wszędzie.
Życzę Państwu miłej lektury i wielu inspiracji w działaniach na rzecz zrównoważonego rozwoju. Uwalniajmy skumulowaną w nas energię!
Dariusz Szwed, przewodniczący rady programowej Zielonego Instytutu